www.freakparty.fora.pl

Sandey

LM.C (skrót od Lovely Mocochang) tworzą Maya (ex-SINNERS) oraz Aiji (ex-Pierrot). Pomimo tego, że grupa LM.C została pierwotnie utworzona przez Mayę już w 2003 roku, niewiele wiadomo na temat początkowego okresu działalności. Podobnie jak i obecnie także i wtedy podczas koncertów zespół polegał na muzykach sesyjnych i to właśnie w ten sposób Aiji, wtedy jeszcze grający w Pierrot, trafił do tej grupy - początkowo jako muzyk wspierający.

Gdy Pierrot ogłosił w 2006 roku zakończenie działalności, Aiji zdecydował oficjalnie przyłączyć się do Mayi w LM.C. Dla wielu fanów Maya do tej pory najbardziej znany był z roli supportującego gitarzysty Miyaviego, w LM.C pełni on jednak rolę wokalisty, grę na gitarze pozostawiając innym.

Duet podpisał umowę z Pony Canyon i w październiku ukazały się jednocześnie dwa single: Trailers (Gold) oraz Trailers (Silver). W styczniu 2007 premierą ma kolejny singiel zatytułowany OH MY JULIET. Póki co zespół pracowicie spędza czas grając kolejne koncerty, a fani na pewno spodziewać się mogą większej dawki ich unikalnej muzyki.
żródło: JaMe

LM.C Official MySpace - [link widoczny dla zalogowanych]

A teraz parę linków do pv'ków:
"Bell the cat" http://www.youtube.com/watch?v=4pThCZ0nGXs
"88" http://www.youtube.com/watch?v=7msmteQMiiA

Megami

Bardzo lubię ten zespół :hamster_beautiful:

A zaczęło się od piosenki 88 :P

Karmelek

słyszałam ich, ale nie słucham jakoś tak "nałogowo"

u mnie też od piosenki 88 sie zaczęło xD

Sandey

Dla mnie LM.C są jak narkotyk zaczęło się od 'Oh, my Juliet" i nabiera na szybkości, a w maju nowy singiel :hamster_beautiful:

Dr.Sanae

U mnie zaczęło się od zobaczenia plakatu w Peach. A później Boys and girls i poszło. ^^"

Hachi

L.M.C jest obecnie jednym z moich ulubionych zespołów :hamster_love:

Ale poczatki były trudne :hamster_speechless:

Na samym początku ich po prostu nienawidziłam, bo Sandey dręczyła mnie tym dzień w dzień a moja mroczność próbowała wbić sobie w głowe "nie możesz tego polubić bo to nie jest mroczne tylko słodkie, a my słodkości nie lubimy :hamster_furious:

" .... Ale czas mijał i mijał a Sandey puszczała i puszczała "Oh my juliet" i w końcu wywiesiłam białą flagę - "Sandra gdzie masz nagrane Oh my Juliet??" no i tak się zaczęła moja miłość do Mayi i Aijiego :hamster_inlove:

A jak jeszcze dali openingi do KHR to już zupełny freak się ze mnie zrobił :hamster_moe:

Sandey honto-ni a..... azasu :hamster_please:

Arisa

Kiedyś lubiłam bardzo. Teraz okazyjnie włączę Oh My Juliet (uwielbiam ^^). Muszę się chyba na nowo w nich wgłębić (albo spróbować polubić).

Sandey

[size=9]Za samo "Azasu" wygrywasz ;D[/size]

Ale muszę przyznać, ze przez Mayę nie lubię Miyaviego. Jak on mógł tak molestować Maya-tan. Nie daruje mu tego, nigdy. to ja powinnam molestowac Mayę :hamster_furious:

Karmelek

Sandey nie tylko ty lubisz Maye, znam też jedną taką która szcza na jego widok xDD ale nie powiem Maya-chupsy(czyt. chupa-chupsy) dobre są xDD

Meeva każdy lubi niezależnie od tego co mu do łba strzeli xD

Sandey

Może źle się wyraziłam. Niekoniecznie jest to nienawiść, ale zazdrość na pewno :hamster_furious:

Pomyśl sobie o tym że Miyavi molestuje słodziutkich przystojniaczków => Maya i Kai. I nie ma to nic wspólnego z fanservisem.

Karmelek

ja też tak chce !!!!!!!!!!!!!! :hamster_furious:

Sandey

Nareszcie w odpowiednim nastroju :hamster_hmmm:

Ale już nie musimy się obawiać o niewinność zarówno Maii jak i Kaia, bo Meev będzie miał żonkę ^^

Karmelek

on ma żonke a bobasa wkrótce xD

Sandey

Gomenasai,
Ja nadal jestem na etapie, narzeczona. Trudno się przestawić.

Karmelek

ok ok wybaczamy xD