www.freakparty.fora.pl

Hachi

Sandey cos wie na ten temat ... chociaż właściwie to był bardziej sen proroczy :hamster_confused:

jutro wam zapewne opowie ...
a tym czasem Arisa szperaj po stronkach :hamster_smile:

Arisa

strone znalazłam, ale okazało się, że artykuł został usunięty przez autora >.< postaram się poszukać czegoś podobnego :hamster_smile:

Sandey

Hachi? Tobie chodziło o dzieciątka Hime? :hamster_confused:

Bo jeżeli o to, to raz miałam sen, ze się obudziłam i jak zawsze poszłam dać naszemu nieżyjącemu juz króliczkowi :hamster_runintears:

jedzonko (bo na noc jej wyjmowaliśmy, tak było w poradniku), skończyło jej się sianko, ale nagle ... look ... małe króliczki. :hamster_beautiful:

To był sen, ale ...

Kiedyś była imprezka w domciu, a mama koleżanki przyniosła królika (Kicuś, tez śliczny był :hamster_cry:

), ponieważ obie były wstawione stwierdziły, że króliki tez muszą mieć trochę życia :hamster_evil:

więc puściły ich, a Kicek nie czekając dlugo zabrał się za Hime. Jednak zostało im przerwane po niecałej minucie (świństwo, ne?). W ksiązce znalazła, ze króliki muszą kopulowac przez co najmniej pięc minut, żeby doszło do zapłodnienia, więc byliśmy spokojni. A rzeczywistość okazała się ... taka jak wczesniej opisałam w tym śnie. :hamster_donotwant:

Arisa, w takim razie Ciebie nie odwiedzę :hamster_ban:

, ale pająków się nie boję.

Arisa

Kurs świadomego śnienia

[link widoczny dla zalogowanych] (coś bardzo podobnego, albo nawet to samo czytałam wcześniej ^^')
i naprawdę watro przeczytać ten cały artykuł :hamster_smile:

warto też poczytać o tym na wikipedii ^^
co prawda mój kuzyn, nie rozpisywał żadnych dzienników snów czy czegoś a i tak mu wychodzi ^_^ osobiście, sama mam zamiar nauczyć się tego. Wyobraźcie sobie - codziennie być na jakimś koncercie i robić różne inne fajne rzeczy ...XDDDD

Sandey

Ale tak szczelnie? I będą zakryte jakąś kotarą? Jeżeli tak, to przybędę :hamster_bigeyes:

Arisa

do piwnicy je wyniosę :3

Sandey

Przyjadę ;p

* :hamster_bigeyes:

* XDDD

Sheila

Ktoś mówi tu coś o oneironautyce? *-*
Interesuję się tym już prawie od dwóch lat i uważam, że świadome śnienie to coś naprawdę fascynującego. ^^

Moje ostatnie sny?
Reita dednął. Oo''

Reita stał na środku hali sportowej znajdującej się w mojej wiosze. Był ubrany w kimono i z twarzy strasznie przypominał moją ciotkę. (ale ja i tak wiedziałam, że to on)

Poza tym, tej nocy miałam jeszcze ze 3-4 sny, ale też z Plastrem, więc nie ma sensu o nich pisać. >.>

Hikari

Arisa

Hikari

Mikaru

a mi się śniło że... gonił mnie Sebastian i rzucał we mnie sztućcami *lololollolololl* XDD potem byłam w jakimś pokoju i siedziałam na krzesełku ,koło mnie chodził Pluto w końcu usiadł i patrzy się na moją nogę jakby chciał ją zgwałcić XDDDDDDD ja mam naprawdę posrane sny XD

Sandey

A mi się śniło, ze RPA wywołałą wojnę i na jakiejś odprawie spotkałam mojego nauczyciela od gitarzy (tak, tego debila) i cały czas ryczałam, zę nienawidzę Polski

Mrs. Van Gogh

śniło mi się , że leżałam na hamaku w ogrodzie.
przyszła do mnie babcia.
powiedziała 'dzień dobry' jakbyśmy się nie znały a później 'proszę o nazwę posiadłości.' .
odpowiedziałam, że zawołam rodziców.
pobiegłam po tatę a kiedy wszedł na podwórko zaczął krzyczeć, że babcia to nie babcia tylko komornik i musimy uciekać.
wyciągnął z garażu i w rekordowym tempie nadmuchał materac i przyszył do niego kółka.
cała moja rodzica [ja, mama, tato i siostra] położyliśmy się na materacu gotowi do ucieczki przed babcią-komornikiem.
tato popychał materac po drodze, dzięki czemu uzyskaliśmy prędkość około 15 km/h.
babcia jednak nie dawała za wygraną i biegła za nami.
niedaleko mojej ulicy wyrosła, ni stąd ni zowąd, ogromna góra więc babcia dała sobie spokój z pogonią.
niestety, tato o tym nie wiedział, i dalej usiłował uciec.
wjechaliśmy z trudem na tą górę i okazało się, że znajduje się na niej ogromny zajazd - bar dla kierowców tirów z obrzydliwie dużym akwarium.
mama zarządziła odpoczynek i obiad.
poszła z tatą do kasy a ja z Sylwią ruszyłyśmy do akwarium.
w środku, w wodzie, siedział człowiek, który kręcił jakimś młynkiem i co jakiś czas mała wyrzutnia połączona z tym właśnie młynkiem wystrzeliwała kartofla w stronę oglądających, przerażając ich na śmierć.
oczywiście, ja aż podskoczyłam z zaskoczenia.
później, gdy już wiedziałam, czego się spodziewać [ataku kartofli] zaczęłam oglądać gigantyczne ryby, koniki morskie i inne wodne stworzenia.
zjedliśmy frytki, wszyscy oprócz mnie popili winem.
siostra powiedziała, żebym wypiła trochę tego wina ale nie chciałam, bo było podawane na takim trójkątnym talerzu do pizzy z DaGrasso.
wyjaśniła mi, że jeśli chociaż nie spróbuję, to rozpętam wojnę bo to jakieś wino wszalne.
zanim dotknęłam talerzem do ust, mój sen się skończył.
wybaczcie, jeśli moja 'opowieść' była zbyt chaotyczna. xD

Megami

Łaaaaa *_* Jaki sen miałaś xD
Babcia-komornik ;d To musiało być straszne :D